Ż jak...Żywe słowo


Możemy jeszcze założyć /.../ oddział recytatorski, bo też mówiłam wiersze na wszelkiego rodzaju akademiach i spędach ku czci, w naszej szkole i na scenie w LP, gdzie również moje drogie koleżanki baletniczki i ja występowałyśmy. A tam była prawdziwa scena z kurtyną.

Ewa Owczarska-Szulc (Sosnowska)


Kto jeszcze recytował wiersze na akademiach?

Ewa Owczarska-Szulc (Sosnowska)


Były apele... Na schodach wygłaszało się wiersze ku czci i nie tylko. Byłam szkolną deklamatorką do czasu blamażu ze spóźnieniem i mówieniem wiersza z landrynką w buzi.

Ewa Owczarska-Szulc (Sosnowska)


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.