M jak...Mostek


Czy pamiętacie, że za Ćwiczeniówką znajdował się nieduży drewniany mostek, którym można było przejść na drugi brzeg Słupi?

Alicja Kulaszka


Tym drewnianym mostkiem chodziłem codziennie do szkoły.

Andrzej Ruciński


Mostek pamiętam, później go zlikwidowano, do tej pory są jego ślady. Bałam się tam chodzić, bo kiedyś chyba mój starszy brat - też uczeń ćwiczeniówki - powiedział, że tam się utopiło jakieś dziecko.

Ewa Owczarska-Szulc


Mam takie pytanie, na zdjęciu z I klasy jest taki chłopiec /.../ na imię miał Konrad, kto pamięta jego nazwisko? Albo gdzie się podział, bo nie chodził już później z nami do szkoły? Mam takie wspomnienie, wracamy razem ze szkoły, po lewej odgrodzone siatką kury woźnego Piechocińskiego, po prawej Słupia. Dochodzimy do tego drewnianego mostku, który wszyscy pamiętają i rozmawiamy bardzo poważnie o życiu i planach na przyszłość... Ktokolwiek pamięta!

Bogumiła Kofan



ktokolwiek pamięta!




















.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.