P jak...Partyzantów, ulica


Na ulicy Partyzantów (dzisiaj mieszczą się tam pewnie szatnie, bo to była piwnica) nie mogliśmy wchodzić na parter budynku, tam było już liceum... Chodziłam do klasy pierwszej...i były wówczas dwie równoległe klasy ("a"- rodzice pracowali - chodziły na 08.00; "b" - mamy były w domy - chodziły na 11.30). Później (od klasy trzeciej) przeszliśmy do budynku "nad rzeką".

Małgorzata Kozłowicz (Paradzińska)


Robię remanent w pamięci i proszę o pomoc, bo nie jestem pewien, czy czegoś nie pokręciłem. Rozpocząłem naukę w 1964 w "Ćwiczeniówce" [przy ul. Krętej]. Po 2 latach przeniesiono nas do Szkoły Ćwiczeń przy Liceum Pedagogicznym przy ul. Partyzantów 24. Tam byłem do końca kl. czwartej. /.../ Na [tej] stronie znalazłem informację o naszej szkole: "Państwowe Liceum Pedagogiczne /…/ w 1945 r. w budynku przy ul. Partyzantów 24. /.../ dołączono do niego odpowiednio przystosowane posesje pod numerami 25 i 26. /.../ Bezpośrednio do tych obiektów przylegało boisko szkolne o obszarze 1 ha, ogród botaniczny i ogród geograficzny. Ponadto do PLP należał budynek przy ul. Krętej 3 (nie istnieje już), w którym mieściła się szkoła ćwiczeń." To chyba z tej szkoły (przy ul. Krętej) przerzucono mnie na Partyzantów?

Ryszard Stępniak


Pamiętam, że na lekcje fizyki i chemii z panią Wasilewską chodziliśmy do LP. Na którymś zdjęciu zamieszczonym w jednej z klas jest chyba ten budynek, a raczej skromna parterowa przybudówka, Czy ktoś jeszcze to pamięta? Pamiętam też, że wszystkie akademie i baliki noworoczne odbywały się w auli Liceum Pedagogicznego.

Maria Wójciak (Kido)


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.