K jak...Kącik czystości


Mam przed oczyma kącik czystości w dużej sali na pierwszym piętrze. Nie było tam umywalki ani kranu, a jedynie miska osadzona na metalowym stojaku.

Maria Wójciak (Kido)


Nie wiem, czy takie kąciki czystości były w każdej klasie, czy tylko w tej, która wydaje mi się środkową, dużą salą na pierwszym piętrze. Jak już pisałam, głowy nie dam za rzetelność moich wspomnień, bo to są raczej migawkowe obrazy i wrażenia. Widzę ten kącik usytuowany w rogu między wąską ścianką ustawioną w pewnej odległości od drzwi wejściowych a ścianą oddzielającą salę od korytarza. W tym kąciku był również wieszak na ręczniki. Musiało też być jakieś wiadro i dzbanek. Ale tego już nie widzę, a jedynie logicznie dopisuję. W każdym razie o czystość w tym kąciku musieli dbać dyżurni.

Maria Wójciak (Kido)


Nasza klasa znajdowała się na tzw. parterze, na który wchodziło się schodami. Kącik czystości też mieliśmy (miska,ręcznik,dzbanek, mydło).

Ewa Pierzchała (Szemiel)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.