K jak...Kibelki


Męska ubikacja była na parterze, a damska na I piętrze. /.../ Mieliśmy takiego starszego kolegę w szkole, Mariana Cz, o rety pamiętam nazwisko! Uciekał kiedyś na przerwie przed panią Sosnowską, która go dzielnie goniła po korytarzu i wpadł do naszej ubikacji. Ona z rozpędu przytrzasnęła go drzwiami i zrobiła takiego olbrzymiego podłużnego guza na głowie, że chyba większego nie widziałam.

Ewa Owczarska-Szulc (Sosnowska)


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.