Pamiętam: bibliotekę z
zapachem "starych książek"...
Ryszard Stępniak
Przypomina mi się scena
z biblioteki. To była V klasa. Przeczytałam właśnie
"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa". Oddaję pani
Ochrymowicz książkę i proszę o następną: "Poproszę
jeszcze jeden taki dobry kryminał"... Musiała chyba zwrócić
mi uwagę, że mylę gatunki literackie, no bo skąd bym pamiętała,
że to powiedziałam.
Alicja Kulaszka
Pamiętam bibliotekę i
panią Ochrymowicz z lekkim dreszczykiem. Byłam zawsze molem
książkowym i często byłam u Niej. To dzięki Niej nauczyłam się
pisma bibliotecznego, którego używam do tej pory, naprawdę! A ten
dreszczyk to stąd ,że kiedyś zgubiłam o zgrozo książkę z
biblioteki. Bojąc się konsekwencji unikałam Jej kilka miesięcy.
Kiedyś udało Jej się mnie przyłapać na korytarzu z pytaniem
czemu nie ma mnie w bibliotece - pomagałam pisać fiszki. Okazało
się, że tę nieszczęsną książkę ktoś wieki całe temu znalazł
i oddał z powrotem. A ja miałam telepkę ze strachu.
Ewa Owczarska-Szulc
(Sosnowska)
pamiętam bibliotekę |
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.